Często widzę jaksię ludzie śmieją z mojego kolegi...
też jest gruby.
Ale on nie bierze leków, po prostu za dużo je.
Wszyscy się z niego śmieją...
że jest gruby...
że nie umie powiedziec "r&q ...
Szkoda tylko, że nikogo tutaj na razie nie ma. Może interes się rozkręci.
No więc ja jestem jak widać jedną z klubowiczek. Wszystko macie obok mojego postu. Nic dodać, nic ująć.